Te, które powstają na mocnym, alkoholowym podkładzie, powinny być dawkowane z umiarem. Smakują wybornie, „wchodzą” więc łatwiej niż czysta wódka, a szybko zwalają z nóg, pozostawiając po sobie słodkie wspomnienie i… słodki smak.
Różne rodzaje likierów – od irlandzkiego do antylskiego |
Bai jak Baileys, czyli irlandzki likier, tworzony na bazie śmietanki oraz whisky. Uzupełniany wanilią oraz kakao. Pierwsza butelka tego trunku zjechała z taśmy produkcyjnej 27 listopada 1974 roku. Obecnie, koncerny Baileysa znajdują się w trzydziestu krajach. Mleko, używane do produkcji, oprócz tego, że musi być super świeże, przechodzi jeszcze ścisłą selekcję – zwierzęta je dające, żywią się specjalną paszą i przez dziewięć miesięcy w roku przebywają na świeżym powietrzu. Odpowiednia musi też być whisky, użyta do produkcji likieru – zwykle korzysta się z usług najstarszej, bo czterysta letniej destylarni w Bushmills, w Irlandii.
Bech jak Becherovka czyli słynny ziołowy likier z Czech. Zawiera wodą, dobry jakościowy alkohol, naturalny cukier oraz mieszanką ponad trzydziestu ziół oraz przypraw – większość ze składników pochodzi z okolic Karlovych Var . Najczęściej pijemy Becherovkę samą, bez dodatków, ale dobrze schłodzona sprawdza się także jako dodatek do drinków. Istnieje też słodka opcja Lemond oraz gorzkawa odmiana o nazwie Bitter. Jak głosi legenda: pełny skład przepisu znają tylko dwie osoby w firmie, produkującej ów likier – raz w tygodniu, w pomieszczeniu zwanym Drogikamr szykują ekstrakt ziołowy, który następnie trafia do rozlewni. Tam łączy się z wodą i cukrem oraz przechowuje kilka dni w dębowych – ręcznie wykonywanych – owalnych – beczkach. Początek powstania marki datuje się na rok 1807, kiedy to Jan Becher, czeski lekarz wynalazł nalewkę ziołową – sprzedawać zaczął ją jego syn, Johann. Po drugiej wojnie światowej historyczne przedsiębiorstwo sprywatyzowano i zaczęto rozprowadzać trunek za granicą.
Ben jak Benedyktyn, a właściwie benedyktyński specyfik, nasycony przeszło czterdziestoma ziołami oraz przyprawami korzennymi – jego popularyzacją zajmują się mnisi z Francji, którzy – chcąc stworzyć lek przeciwko malarii – przyrządzili wyśmienity likierek. W jego skład wchodzi: miód, melisa, goździki, herbata, gałka muszkatołowa, karmel, spirytus, syrop cukrowy. Benedyktyn ma bursztynową barwę i słodziutki posmak.
Bom jak Bombardino – włoski napój, skomponowany z ajerkoniaku, whisky, bitej śmietany oraz – niekiedy – z kawy. Lubiany zwłaszcza przez narciarzy, szusujących w okolicach Alp.
Blus jak Blue Curacao, którego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać! Pierwotnie wytwarzano je z gorzkich pomarańczy, rosnących na jednej z wysp Antyli – na Curacao właśnie. Obecnie ten niebieski smakołyk znany jest na całym świecie i zabarwia wiele rodzajów drinków – błękitny koloryt uzyskiwano ongiś ze skrzydeł indyjskich ważek, dziś stosuje się mniej radykalne sposoby produkcji. W Polsce docenia się walory smakowe zarówno tego alkoholowego, jak i pozbawionego promili, likieru.