Madera – raj dla plażowiczów czy skaliste wybrzeże? Poznaj

Madera zazwyczaj kojarzy się z zapierającymi dech w piersiach klifami, bujną roślinnością i łagodnym klimatem. Ale czy to dobre miejsce dla plażowiczów? Choć na pierwszy rzut oka skaliste wybrzeże Madery nie obiecuje zbyt wiele miłośnikom plażowania, ta portugalska perła skrywa zaskakująco urokliwe zakątki, gdzie możesz zanurzyć się w krystalicznie czystej wodzie Atlantyku. Przyjrzyjmy się najpiękniejszym plażom i kąpieliskom, które warto odwiedzić podczas wakacji na wyspie wiecznej wiosny.

Specyfika maderskich plaż – czego się spodziewać?

Zanim spakujesz ręcznik plażowy i ruszysz na podbój maderskich kąpielisk, warto wiedzieć, na co się piszesz. Otóż Madera, jako wyspa wulkanicznego pochodzenia, ma przeważnie skaliste wybrzeże, które na pierwszy rzut oka może rozczarować miłośników klasycznego plażowania. Próżno tu szukać kilometrowych piaszczystych plaż znanych z pocztówek z Karaibów czy nawet kontynentalnej Portugalii.

Typowa plaża na Maderze to raczej niewielka zatoka z czarnym piaskiem wulkanicznym lub żwirem. Bywa też, że zamiast naturalnej plaży natrafimy na betonowe platformy z zejściem do morza – to tak zwane piscinas naturais, czyli naturalne baseny. Ale nie zniechęcaj się! W tej prostocie i surowości tkwi niepowtarzalny urok maderskich kąpielisk. A woda? Krystalicznie czysta, choć trzeba przyznać, że niezbyt ciepła – temperatura oscyluje zazwyczaj wokół 19-23°C.

Jeśli marzysz o klasycznej piaszczystej plaży, nie wszystko stracone – zawsze możesz wybrać się na sąsiednią wyspę Porto Santo, gdzie znajduje się 9-kilometrowa plaża pokryta jasnym, drobnym piaskiem. Ale o tym nieco później.

Plaża w Calheta – piaszczysty raj na południowym wybrzeżu

Jeśli czytając o czarnym piasku wulkanicznym czy kamienistych plażach, skrzywiłeś się lekko, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Plaża w Calheta to jedno z niewielu miejsc na Maderze, gdzie możesz poczuć pod stopami prawdziwy, jasny piasek. No dobra, może nie do końca „prawdziwy” – został on bowiem sprowadzony z Maroka, ale hej, kogo to obchodzi, kiedy słońce grzeje, a Ty możesz rozkoszować się plażowaniem jak z folderu biura podróży?

Ta sztuczna, ale bardzo przyjemna plaża składa się z dwóch zatok oddzielonych mariną. Jest tu wszystko, czego dusza plażowicza zapragnie – łagodne zejście do wody (idealne dla rodzin z dziećmi), infrastruktura (prysznice, toalety, przebieralnie), wypożyczalnie sprzętu wodnego, a tuż obok restauracje i bary. Dodatkowym atutem jest fakt, że zatoka chroni to miejsce przed silnymi falami, co sprawia, że kąpiel jest tu bezpieczniejsza niż w wielu innych miejscach na wyspie.

Do Calheta łatwo dojechać zarówno autobusem z Funchal (linia 80 lub 142), jak i samochodem – podróż zajmuje około 30-40 minut. Pamiętaj tylko, że w weekendy bywa tu naprawdę tłoczno, więc jeśli cenisz sobie spokój, lepiej zaplanować wizytę w dzień powszedni.

Praia Formosa – największy kompleks plażowy w Funchal

Będąc w stolicy Madery, nie sposób pominąć Praia Formosa – największego kompleksu plażowego miasta. To tak naprawdę kilka plaż ciągnących się wzdłuż wybrzeża, połączonych malowniczą promenadą. Znajdziesz tu zarówno odcinki piaszczyste, jak i żwirkowe czy kamieniste – każdy może więc znaleźć coś dla siebie.

Jeśli planujesz tu przyjść, to mała podpowiedź z mojego doświadczenia – najlepszą częścią jest plaża Doca do Cavacas, gdzie możesz korzystać z naturalnych basenów skalnych. Co prawda woda bywa tam nieco chłodniejsza niż na otwartym morzu, ale za to nie musisz się martwić o fale, które potrafią dać w kość nawet doświadczonym pływakom.

Praia Formosa znajduje się zaledwie kilka kilometrów od centrum Funchal, więc możesz tam dotrzeć nawet pieszo (zajmie Ci to około 30-40 minut spaceru), korzystając z malowniczej promenady nadmorskiej. Jeśli jednak nie jesteś fanem długich spacerów, zawsze możesz skorzystać z lokalnych autobusów (linie 1, 2 lub 4) albo wziąć taksówkę – koszt przejazdu nie powinien przekroczyć 10 euro.

Jak to na plaży miejskiej, znajdziesz tu pełną infrastrukturę – od przebieralni i pryszniców, przez bary i restauracje, po wypożyczalnie sprzętu. A po dniu plażowania możesz wskoczyć prosto do jednej z okolicznych restauracji na świeżą rybę i schłodzoną ponchę. Czego chcieć więcej?

Prainha – malownicza plaża w naturalnej scenerii

Jeśli masz już dosyć tłumów i szukasz czegoś bardziej kameralnego, koniecznie wybierz się do Prainha. Ta niewielka, naturalna plaża z czarnym piaskiem leży we wschodniej części wyspy, niedaleko miejscowości Caniçal. I powiem Ci, że warto tam dotrzeć, bo to jedno z tych miejsc, gdzie naprawdę czuć dziką naturę Madery.

Plaża jest otoczona majestatycznymi klifami i bujną roślinnością, co tworzy niesamowitą scenerię do plażowania. W przeciwieństwie do wielu innych miejsc na Maderze, Prainha ma naturalny piasek (choć czarny i nieco gruboziarnisty) i stosunkowo łagodne zejście do wody. Trzeba jednak uważać na kamienie przy wejściu – buty do wody to nie fanaberia, ale praktyczna konieczność!

Mały minus – infrastruktura jest tu dość minimalistyczna. Jest malutka knajpka, gdzie możesz zamówić napoje i przekąski, są też podstawowe prysznice, ale nie licz na zbyt wiele udogodnień. Za to zdecydowanym plusem jest fakt, że nawet w szczycie sezonu nie jest tu przesadnie tłoczno.

Dojazd? Najlepiej własnym samochodem, bo komunikacja publiczna w tę stronę wyspy nie rozpieszcza. Z Funchal zajmie Ci to około 30-40 minut, zależnie od natężenia ruchu.

Porto Moniz – naturalne baseny wulkaniczne

No dobra, przyznaję – Porto Moniz to nie jest plaża w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Ale nie mogę o nim nie wspomnieć, bo to absolutna perełka Madery, jeśli chodzi o kąpieliska. Wyobraź sobie naturalne baseny utworzone przez zastygłą lawę wulkaniczną, wypełnione krystalicznie czystą, oceaniczną wodą. Brzmi nieźle, co?

W Porto Moniz, na północno-zachodnim krańcu wyspy, znajdziesz dwa kompleksy takich basenów. Pierwsze, bardziej „dzikie” i bezpłatne, znajdują się tuż przy oceanie i wypełniają się naturalnie podczas przypływu. Drugie, nieco bardziej ucywilizowane, wymagają zakupu biletu (około 1,5-3 euro), ale oferują więcej udogodnień – szatnie, prysznice, a nawet ratowników.

Nie będę ściemniać – woda bywa tu zimniejsza niż na plażach południowego wybrzeża (północ wyspy jest generalnie chłodniejsza), ale za to widoki… Matko, jakie widoki! Kąpiesz się w basenie, a tuż obok ocean rozbija się o skały, tworząc spektakularne fontanny. Instagram się będzie zachwycał!

Porto Moniz leży jednak dość daleko od Funchal (około 1,5 godziny jazdy), więc najlepiej połączyć wizytę tam z całodniową wycieczką po północnej części wyspy. Uwierz mi, że warto!

Porto Santo – piaszczysta perła archipelagu Madery

Jeśli jesteś na Maderze dłużej niż tydzień i naprawdę tęsknisz za „prawdziwą” plażą, musisz koniecznie zaplanować wycieczkę na Porto Santo. Ta maleńka wyspa, położona około 40 km na północny wschód od Madery, może pochwalić się 9-kilometrową plażą pokrytą drobnym, złocistym piaskiem, który podobno ma właściwości lecznicze (miejscowi twierdzą, że pomaga na reumatyzm i problemy skórne – nie sprawdzałem, ale kto wie?).

Na Porto Santo możesz dostać się promem z Funchal (podróż trwa około 2,5 godziny) lub samolotem (lot trwa zaledwie 15 minut, ale jest odpowiednio droższy). Jeśli masz czas, polecam zostać tam na noc – wschód słońca na tamtejszej plaży to jedno z tych przeżyć, które zostają w pamięci na długo.

Infrastruktura turystyczna wyspy jest dobrze rozwinięta – znajdziesz tam hotele, restauracje i wypożyczalnie sprzętu, a sama plaża jest regularnie sprzątana i utrzymywana w nienagannym stanie. Jedyny minus? W lipcu i sierpniu bywa naprawdę tłoczno, bo to ulubione miejsce wakacyjne nie tylko turystów, ale i samych mieszkańców Madery.

Praktyczne wskazówki dla plażowiczów na Maderze

Na koniec garść praktycznych rad, które pomogą Ci w pełni cieszyć się plażowaniem na Maderze:

1. Uważaj na fale – ocean potrafi być zdradliwy, a prądy wokół Madery są dość silne. Kąp się tylko tam, gdzie jest to dozwolone i najlepiej w miejscach strzeżonych przez ratowników.

2. Buty do wody to podstawa – na większości plaż (zwłaszcza tych z czarnym piaskiem czy kamykami) buty do wody nie są fanaberią, ale praktyczną koniecznością, która oszczędzi Ci bolesnych doświadczeń.

3. Nie oszczędzaj na kremie z filtrem – słońce na Maderze jest zdradliwie silne, nawet jeśli temperatura powietrza nie jest przesadnie wysoka. Krem z wysokim filtrem, kapelusz i okulary przeciwsłoneczne to must-have.

4. Sprawdź prognozę – pogoda na Maderze potrafi się zmieniać jak w kalejdoskopie, zwłaszcza w północnej części wyspy. Zanim wyruszysz na plażowanie, zerknij na prognozę.

5. Szanuj przyrodę – maderskie plaże to często delikatne ekosystemy. Nie zostawiaj śmieci, nie zbieraj „pamiątek” w postaci kamieni czy muszli i stosuj się do lokalnych przepisów.

Madera może nie być pierwszym skojarzeniem, gdy myślisz o plażowych wakacjach, ale jeśli dasz jej szansę, odkryjesz urokliwe kąpieliska o niepowtarzalnym charakterze. Viva Madeira!

Inne artykuły

Aparaty słuchowe zimą – jak chronić je przed mrozem i wilgocią

Artykuł sponsorowany Zima to trudny czas dla aparatów słuchowych. Mróz,...

Dlaczego zaciskasz pięści przez sen? Twoje ciało próbuje ci coś powiedzieć

Wiesz, to dziwne uczucie, prawda? Budzisz się rano, przeciągasz...

Popularne Biznesy w Polsce – Przewodnik po Najczęściej Wyszukiwanych Lokalnych Przedsiębiorstwach

W dzisiejszych czasach polscy konsumenci aktywnie poszukują różnorodnych usług...

Odkrywając Lokalne Biznesy w Polsce – Przewodnik po Różnorodnych Usługach

W Polsce funkcjonuje wiele interesujących lokalnych biznesów, które oferują...