Sezon narciarski tuż-tuż, a Ty już czujesz ten dreszczyk emocji na myśl o szusowaniu po zaśnieżonych stokach? Super! Ale zanim wskoczysz w auto i ruszysz w góry, warto upewnić się, że masz wszystko, co niezbędne. Nic tak nie psuje frajdy jak zapomniany kask czy przemoczone rękawice. Przygotowałem pełną listę sprzętu i akcesoriów, których potrzebujesz, żeby Twój wyjazd na narty lub snowboard był czystą przyjemnością, bez nieprzyjemnych niespodzianek. Sprawdźmy więc, co powinno znaleźć się w Twoim bagażu!
Podstawowy sprzęt narciarski i snowboardowy
Zacznijmy od absolutnych podstaw, bez których ani rusz. Dla wielu to oczywistość, ale jeśli jedziesz pierwszy raz albo po prostu lubisz mieć wszystko dokładnie sprawdzone, ta lista będzie idealna.
Narciarze potrzebują:
- Narty – dobrane do Twojego poziomu umiejętności, wagi i stylu jazdy
- Kijki narciarskie – pomagają utrzymać równowagę i nadają tempa
- Buty narciarskie – dopasowane, nie za ciasne, nie za luźne
- Wiązania – zawsze sprawdź, czy są poprawnie ustawione przed wyjazdem
Snowboardziści natomiast muszą zabrać:
- Deskę snowboardową – dopasowaną do Twojego stylu, wzrostu i umiejętności
- Buty snowboardowe – wygodne, ale dobrze trzymające kostkę
- Wiązania – odpowiednio ustawione pod kątem preferowanego stylu jazdy
Nie masz własnego sprzętu? Luz, zawsze możesz go wypożyczyć na miejscu. Szczerze mówiąc, dla początkujących to nawet lepsze rozwiązanie – nie wydasz fortuny na sprzęt, który może się okazać nieodpowiedni, gdy rozwiniesz swoje umiejętności. Jeśli jednak decydujesz się na wypożyczenie, zarezerwuj sprzęt z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli jedziesz w szczycie sezonu – inaczej możesz się nieźle przejechać!
Odzież – czyli jak się ubrać, żeby nie zmarznąć ani nie spocić
Kluczem do komfortu na stoku jest ubranie się „na cebulkę”. Nie, nie chodzi o to, żeby śmierdzieć ( ), ale o warstwowe ubieranie się, które pozwala regulować temperaturę ciała w zależności od warunków i intensywności jazdy.
Pierwsza warstwa – bielizna termiczna
To absolutna podstawa! Dobra bielizna termiczna odprowadza wilgoć od ciała, dzięki czemu skóra pozostaje sucha. Uwierz mi na słowo – nic tak nie potrafi zepsuć dnia jak mokra koszulka przylegająca do pleców, gdy odpoczywasz na wyciągu! Potrzebujesz:
- Termicznej koszulki z długim rękawem
- Termicznych kalesonów
- Skarpet narciarskich (nie bierz zwykłych bawełnianych – szybko nasiąkają potem i sprawiają, że stopy marzną)
Protip: warto zainwestować w bieliznę z wełny merynosów – jest ciepła, nie chłonie zapachów i nawet po kilku dniach jazdy nie będziesz straszył współlokatorów!
Druga warstwa – warstwa ocieplająca
Ta warstwa ma za zadanie zatrzymać ciepło blisko ciała. Najlepiej sprawdzają się:
- Polar lub bluza z mikropolaru
- Cienka kurtka puchowa lub z ociepliną syntetyczną
- Softshellowe spodnie (jako druga warstwa pod spodnie narciarskie w bardzo zimne dni)
W cieplejsze dni możesz zrezygnować z tej warstwy lub ograniczyć ją do minimum. Musisz reagować na bieżąco – jak mówią starzy wyjadacze stokowi: „lepiej się rozebrać, gdy jest za ciepło, niż nie mieć się w co ubrać, gdy łupnie mróz”.
Trzecia warstwa – ochrona przed wiatrem i wodą
Musi być wodoodporna i wiatroodporna, ale jednocześnie „oddychająca”. W sklepach znajdziesz mnóstwo kurtek i spodni z membraną typu Gore-Tex czy podobnych. Potrzebujesz:
- Kurtki narciarskiej/snowboardowej z kapturem
- Spodni narciarskich/snowboardowych (najlepiej z szelkami, tzw. „ogrodniczek”)
Zdecydowanie odradzam zwykłe „zimowe” kurtki miejskie – nie są one przystosowane do intensywnego wysiłku i szybko przemokną przy upadku lub podczas opadów śniegu.
Akcesoria ochronne – bo bezpieczeństwo to podstawa!
Przyznam szczerze, że sam kiedyś należałem do tych „twardzieli”, którzy uważali, że kask jest dla dzieci i początkujących. Aż do momentu, gdy na własne oczy zobaczyłem, jak mój kumpel rozbił głowę o zmrożony stok. Od tamtej pory nie ruszam się bez zabezpieczenia – i Tobie też to radzę.
- Kask – absolutny must-have, niezależnie od poziomu zaawansowania
- Gogle narciarskie – chronią oczy przed śniegiem, wiatrem i szkodliwym promieniowaniem UV (które w górach jest znacznie silniejsze!)
- Ochraniacz na kręgosłup – zwłaszcza dla snowboardzistów i osób jeżdżących w snowparku
- Ochraniacze na nadgarstki – szczególnie polecam początkującym snowboardzistom, którzy często lądują na rękach
- Szorty ochronne z ochraniaczami – twój tyłek podziękuje po upadkach, serio!
Pamiętaj, że lepiej mieć i nie potrzebować, niż potrzebować i nie mieć. Zwłaszcza gdy mowa o sprzęcie, który może uchronić cię przed kontuzją kończącą nie tylko twój wyjazd, ale i cały sezon.
Akcesoria dodatkowe – małe rzeczy, wielka różnica
Te drobiazgi często decydują o tym, czy dzień na stoku będzie komfortowy, czy wręcz przeciwnie:
- Rękawice narciarskie/snowboardowe – koniecznie wodoodporne! Nic tak nie potrafi zepsuć frajdy jak przemoczone, lodowate łapy
- Komin, kominiarka lub bandana – ochrona szyi i twarzy przed zimnem
- Krem z filtrem UV – słońce + śnieg = szybkie oparzenia (często o tym zapominamy!)
- Balsam do ust – suche, popękane usta to zmora narciarzy
- Plecak narciarski – na wodę, przekąski, dodatkowe warstwy ubrań
- Termos – ciepła herbata z odrobiną miodu na wyciągu? Bezcenne!
- Powerbank – zimno szybciej wyczerpuje baterie, a telefon może być niezbędny w nagłych sytuacjach
- Ubezpieczenie narciarskie – technicznie nie jest to rzecz do spakowania, ale o tym absolutnie nie wolno zapomnieć
A jeśli planujesz kręcić filmiki z jazdy, zabierz też:
- Kamerę sportową (typu GoPro)
- Dodatkowe baterie (zimno je zjada w ekspresowym tempie)
- Mocowania na kask lub kijki
Apteczka – czyli przygotowanie na wszelki wypadek
Mała apteczka może uratować cię z opresji. Warto mieć ze sobą:
- Plastry – na otarcia i pęcherze
- Bandaż elastyczny – na skręcenia
- Środki przeciwbólowe
- Żel rozgrzewający na mięśnie – po całym dniu jazdy będziesz błogosławić jego istnienie
- Tabletki na ból gardła – zimne powietrze + głośne rozmowy na stoku = podrażnione gardło
- Chusteczki nawilżane – przydają się zawsze i wszędzie
Kilka dodatkowych wskazówek przed pakowaniem
Na koniec parę sprawdzonych rad, które uchronią cię przed typowymi wpadkami:
1. Zrób listę i sprawdzaj ją dwukrotnie – szczególnie jeśli jedziesz z rodziną i pakujesz więcej osób, łatwo o pomyłkę.
2. Pakuj się dzień wcześniej – pakowanie na ostatnią chwilę to proszenie się o zapomnienie czegoś ważnego.
3. Sprawdź prognozy pogody – może okazać się, że potrzebujesz więcej ciepłych warstw albo wręcz przeciwnie – lżejszych ciuchów, jeśli zapowiada się słoneczna aura.
4. Zabierz trochę gotówki – nie wszystkie schroniska górskie akceptują karty, a czasem po prostu chcesz szybko kupić szarlotkę, nie czekając na terminal.
5. Pamiętaj o dokumentach – zwłaszcza jeśli jedziesz za granicę! Dowód/paszport, dokumenty ubezpieczenia, prawo jazdy – miej je zawsze przy sobie.
Narty czy snowboard to przede wszystkim radocha i odpoczynek! Dobre przygotowanie sprawi, że będziesz mógł skupić się wyłącznie na frajdzie z jazdy, a nie na martwieniu się o zapomniane drobiazgi. Powodzenia na stoku i… szusuj bezpiecznie!
