Railay Beach – rajski zakątek ukryty wśród skał

Są takie miejsca na świecie, które wyglądają jak żywcem wyjęte z bajki. Miejsca, które sprawiają, że zapomina się o bożym świecie i ma się ochotę zostać tam na zawsze. Railay Beach w Tajlandii to właśnie taki zakątek – odcięty od świata półwysep, do którego dostaniesz się wyłącznie łodzią, a który zachwyca turkusową wodą, białym piaskiem i spektakularnymi wapiennymi klifami. Podczas mojej ostatniej podróży do Azji miałam okazję spędzić tam kilka dni i do dziś wspominam to miejsce jako jedno z najpiękniejszych, jakie widziałam w życiu.

Gdzie leży Railay Beach i jak się tam dostać?

Railay (czasem pisane również jako Rai Leh) to mały półwysep położony między popularnym miastem Ao Nang a Krabi w południowej Tajlandii. Co ciekawe, chociaż geograficznie Railay jest półwyspem, w praktyce funkcjonuje jak wyspa – otaczające go strome wapienne klify całkowicie odcinają to miejsce od lądu. Nie ma tu dróg, samochodów, ani motocykli, co już samo w sobie jest ogromnym atutem!

Jedyny sposób, żeby się tam dostać, to łódź. Najpopularniejsza trasa wiedzie z Ao Nang – kilkanaście minut rejsu tradycyjną tajską łodzią długorufową (long-tail boat) i jesteście w raju! Alternatywnie można przypłynąć też z Krabi Town, ale ta przeprawa zajmuje nieco dłużej. Bilety na łódź kupicie bez problemu na plaży w Ao Nang – kosztują około 100-150 bahtów w jedną stronę.

Pamiętajcie tylko, że łodzie nie wypływają zgodnie z jakimś sztywnym rozkładem – odpływają, gdy zbierze się wystarczająca liczba pasażerów. Trochę jak tajski busik songthaew – nie ruszysz, póki nie zapełnisz wszystkich miejsc. Czasem trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i poczekać. Ale, jak to w Tajlandii, nawet czekanie jest przyjemne, gdy można napić się świeżego soku z mango i popatrzeć na morze.

Cztery plaże Railay – każda z innym charakterem

Kiedy już dotrzecie na miejsce, odkryjecie, że Railay to tak naprawdę kilka różnych plaż, z których każda ma swój niepowtarzalny charakter. Półwysep podzielony jest na cztery główne obszary:

Railay West – najbardziej popularna plaża

To właśnie tutaj dobija większość łodzi z Ao Nang i to ta plaża pojawia się najczęściej na pocztówkach. Nie ma co się dziwić – jest po prostu obłędna! Biały, miękki piasek, krystalicznie czysta woda w kolorze turkusu i te spektakularne wapienne formacje skalne wyrastające prosto z morza… Momentami czułam się jak na planie filmu „Plaża” z DiCaprio.

Railay West to także centrum życia turystycznego na półwyspie. Znajdziecie tu najwięcej restauracji, barów i hoteli. Zachody słońca są tu tak piękne, że aż zapiera dech w piersiach – polecam koniecznie zaopatrzyć się w zimne piwo Chang, usiąść na plaży i po prostu podziwiać ten spektakl natury.

Railay East – mangrowce i życie nocne

Wschodnia część półwyspu to zupełnie inna bajka. Nie jest to typowa plaża do plażowania – podczas odpływu odsłania się tu muliste dno porośnięte lasem namorzynowym. Za to wieczorem Railay East ożywa – to tutaj skupia się większość barów i knajp, gdzie możecie potańczyć przy dźwiękach reggae czy posłuchać jamujących na żywo muzyków.

Spacer między wschodnią a zachodnią częścią Railay zajmuje dosłownie 5 minut, więc możecie bez problemu przemieszczać się między różnymi plażami zależnie od nastroju i pory dnia.

Phra Nang Beach – plaża księżniczki

Phra Nang to prawdopodobnie najpiękniejsza plaża na całym półwyspie, a niektórzy twierdzą, że i w całej Tajlandii! Położona na samym południowym krańcu Railay, zachwyca mięciutkim piaskiem i spektakularną jaskinią. W jaskini znajduje się… świątynia fallusów (tak, dobrze czytacie!). Według lokalnej legendy, duchy rybaków, którzy zginęli na morzu, zamieszkują te wody, a symbole falliczne mają zapewnić im płodność w zaświatach. Nie codziennie widzi się takie rzeczy, prawda?

Phra Nang to też świetne miejsce do snorkelingu – podwodny świat tuż przy skałach jest niesamowity. Sam od razu pożałowałem, że nie zabrałem ze sobą maski i rurki – musiałem wypożyczyć sprzęt na miejscu.

Ton Sai Beach – mekka wspinaczy

Ta plaża jest nieco oddalona i mniej popularna wśród zwykłych turystów, za to ukochana przez wspinaczy z całego świata. Wapienne formacje skalne wokół Railay to prawdziwy raj dla miłośników wspinaczki skałkowej. Nawet jeśli nigdy wcześniej nie wspinaliście się, tutaj możecie spróbować – jest mnóstwo szkół oferujących kursy dla początkujących.

Atmosfera na Ton Sai jest bardziej luźna i hippisowska – znajdziecie tu tańsze hostele, bary z poduszkami na podłodze i mnóstwo ludzi z lekkim świrem na punkcie sportu. Byłam tam tylko raz, ale miałam wrażenie, że trafiłam do jakiejś międzynarodowej wioski wspinaczy, gdzie wszyscy się znają i dzielą opowieściami o swoich skałkowych podbojach.

Co robić na Railay Beach poza plażowaniem?

Jasne, leżenie plackiem na piasku i moczenie się w ciepłej wodzie to wspaniałe zajęcie, ale Railay oferuje znacznie więcej atrakcji:

Wspinaczka skałkowa – jak już wspomniałam, to jedno z najlepszych miejsc na świecie do uprawiania tego sportu. Nawet jeśli nigdy tego nie robiliście, tutaj możecie zacząć – jest masa szkół oferujących kursy i sprzęt.

Kajaki – możecie wypożyczyć kajak i na własną rękę eksplorować zatoczki i jaskinie wokół półwyspu. Polecam to zwłaszcza rano, kiedy morze jest spokojne, a upał nie daje jeszcze tak mocno w kość.

Wycieczki łodzią – lokalni przewodnicy oferują półdniowe i całodniowe wycieczki do okolicznych wysp i lagun. Popularny jest tzw. island hopping – odwiedzanie kilku mniejszych wysp w okolicy. Niezła opcja, żeby zobaczyć, co kryją okoliczne wody.

Wędrówka do laguny – w centrum półwyspu znajduje się ukryta laguna, do której dojście wymaga krótkiego trekkingu przez dżunglę. Ścieżka jest dość stroma i śliska (zwłaszcza w porze deszczowej), ale widoki wynagradzają trudy. Tylko nie róbcie tak jak ja i nie idźcie tam w japonkach – na własne życzenie złamałam sobie palec, ślizgając się po błocie. Mądry Polak po szkodzie, więc teraz już wiecie – porządne buty to podstawa!

Viewpoint – punkt widokowy oferujący panoramę całego półwyspu. Dojście zajmuje około 20-30 minut i wymaga trochę wspinania się, ale naprawdę warto. Najlepiej wybrać się tam późnym popołudniem, żeby uniknąć największego upału.

Gdzie spać i jeść na Railay?

Baza noclegowa na Railay jest dość zróżnicowana – od tanich bungalowów po luksusowe resorty. Ceny są nieco wyższe niż w innych częściach Tajlandii, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę izolację tego miejsca (wszystko musi być dostarczone łodzią!). Podczas mojego pobytu nocowałam w Railay Garden View Resort – przyzwoitym miejscu w rozsądnej cenie, położonym między wschodnią a zachodnią plażą.

Jeśli chodzi o jedzenie, to opcji jest sporo – od prostych barów serwujących pad thaia za 80 bahtów po eleganckie restauracje z owocami morza. Ja szczególnie upodobałam sobie jeden mały bar na Railay East, gdzie serwowali obłędne curry z krewetkami. Byłam tam codziennie i za każdym razem zjadałam to samo – tak mi smakowało! Zapamiętajcie tylko, że ceny są wyższe niż na kontynencie – w końcu wszystko musi przypłynąć łodzią.

Kiedy najlepiej odwiedzić Railay?

Najlepszy czas na wizytę w Railay to okres od listopada do marca – wtedy pada najmniej, a morze jest spokojne i krystalicznie przejrzyste. Kwiecień i maj to najgorętsze miesiące – temperatura potrafi przekraczać 35 stopni, a wilgotność jest tak wysoka, że po wyjściu spod prysznica od razu czujesz się, jakbyś wcale się nie umył.

Od czerwca do października trwa pora deszczowa – opady bywają intensywne, a morze niespokojne. Z drugiej strony, jest wtedy mniej turystów i niższe ceny. Ja byłam w lutym i trafiłam idealnie – pogoda jak z obrazka, a tłumów jeszcze nie było.

Railay Beach to jedno z tych miejsc, które zostają w pamięci na długo. Majestatyczne skały, lazurowa woda, biały piasek i ta niesamowita atmosfera odcięcia od świata – wszystko to sprawia, że aż chce się tam wrócić. Jeśli planujecie podróż do Tajlandii, koniecznie zarezerwujcie sobie choć kilka dni na Railay. A potem dajcie znać, czy też zaliczyliście to miejsce do swojej osobistej listy rajskich plaż!

Inne artykuły

Aparaty słuchowe zimą – jak chronić je przed mrozem i wilgocią

Artykuł sponsorowany Zima to trudny czas dla aparatów słuchowych. Mróz,...

Dlaczego zaciskasz pięści przez sen? Twoje ciało próbuje ci coś powiedzieć

Wiesz, to dziwne uczucie, prawda? Budzisz się rano, przeciągasz...

Popularne Biznesy w Polsce – Przewodnik po Najczęściej Wyszukiwanych Lokalnych Przedsiębiorstwach

W dzisiejszych czasach polscy konsumenci aktywnie poszukują różnorodnych usług...

Odkrywając Lokalne Biznesy w Polsce – Przewodnik po Różnorodnych Usługach

W Polsce funkcjonuje wiele interesujących lokalnych biznesów, które oferują...