Kto z nas nie słyszał o Pablu Picasso? Ten hiszpański geniusz zrewolucjonizował sztukę XX wieku jak mało kto. Twórca kubizmu, wieczny buntownik i człowiek, który powiedział, że „sztuka zmywa z duszy kurz codzienności”. Chociaż większość życia spędził we Francji, to właśnie Hiszpania ukształtowała go jako człowieka i artystę. Wyruszamy więc w podróż tropem Picassa – od słonecznej Malagi, gdzie przyszedł na świat, przez tętniącą życiem Barcelonę, po majestatyczny Madryt, gdzie znajdują się jego najważniejsze dzieła. Ta trasa to nie tylko okazja, by poznać miejsca związane z artystą, ale też by poczuć ducha Hiszpanii, która wywarła na niego tak wielki wpływ.
Malaga – tam wszystko się zaczęło
Zacznijmy od początku, czyli od Malagi – uroczego andaluzyjskiego miasta, gdzie 25 października 1881 roku na świat przyszedł mały Pablo Diego José Francisco de Paula Juan Nepomuceno María de los Remedios Cipriano de la Santísima Trinidad Ruiz y Picasso. Już samo imię zwiastowało, że nie będzie to zwyczajny człowiek!
Pierwszym przystankiem musi być Museo Picasso Málaga, które mieści się w Palacio de Buenavista – zaledwie kilka kroków od miejsca narodzin artysty. Muzeum zostało otwarte w 2003 roku i zawiera ponad 200 dzieł przekazanych przez rodzinę malarza. Wrażenie robi nie tylko kolekcja, ale i sam budynek – XVI-wieczny pałac z andaluzyjskim patio, który już sam w sobie jest dziełem sztuki.
Później koniecznie trzeba zajrzeć na Plaza de la Merced 15, gdzie znajduje się Casa Natal (dom narodzin) Picassa. To właśnie tutaj spędził pierwsze lata życia. Dziś mieści się tu niewielkie muzeum z pamiątkami rodzinnymi i wczesnym pracami artysty. Najbardziej ujmuje mnie tam atmosfera – można niemal poczuć, jak młody Pablo godzinami obserwował gołębie na placu (które później stały się jednym z jego ulubionych motywów).
Po zwiedzaniu warto przysiąść w jednej z knajpek na placu. Popijając zimną sangríę i podjadając tapas, łatwo wyobrazić sobie małego chłopca biegającego tymi samymi uliczkami, które dziś przemierzają turyści. To właśnie tutaj, w słonecznej Andaluzji, kształtowała się dusza przyszłego artysty.
Barcelona – miasto, które go ukształtowało
Z Malagi przenosimy się do Barcelony, gdzie rodzina Picassów przeprowadziła się, gdy Pablo miał 14 lat. I szczerze? Jeśli gdziekolwiek można poczuć ducha młodego Picassa, to właśnie w katalońskiej stolicy!
Museu Picasso przy Carrer Montcada to absolutny must-see. Znajduje się w pięciu gotyckich pałacach i zawiera ponad 4000 dzieł artysty, skupiając się głównie na jego wczesnym okresie i formacyjnych latach. Co ciekawe, to właśnie Picasso był inicjatorem powstania tego muzeum – w 1960 roku przekazał swojemu przyjacielowi Jaume Sabartésowi kolekcję dzieł, która stała się podstawą ekspozycji.
Spacerując po Dzielnicy Gotyckiej (Barri Gòtic), warto zatrzymać się przy Els Quatre Gats (Cztery Koty) – kawiarni przy Carrer Montsió, która była centralnym punktem barcelońskiego życia bohemy na przełomie XIX i XX wieku. To tutaj młody Pablo spotykał się z innymi artystami, prowadził zażarte dyskusje o sztuce i zorganizował swoją pierwszą indywidualną wystawę. Przyznam, że siedząc tam przy kawie, miałem wrażenie, jakby czas się zatrzymał – wystrój niewiele się zmienił od czasów Picassa!
Innym niezwykłym miejscem jest Escola d’Arts i Oficis de Barcelona (dziś Llotja School of Design and Art), gdzie Picasso studiował pod okiem swojego ojca, José Ruiza Blasco, który był tam profesorem. Młody Pablo szybko przerósł swoich nauczycieli – podobno już jako nastolatek malował lepiej niż wielu profesjonalistów!
W Barcelonie Picasso przeszedł od akademickiego stylu do eksperymentów z różnymi formami wyrazu. Miasto z jego modernistyczną architekturą, żywą kulturą i odradzającą się tożsamością katalońską miało ogromny wpływ na kształtowanie się jego artystycznej wrażliwości. Nie da się tego ać – po prostu czuć to w powietrzu!
Madryt – spotkania z mistrzami
Ostatnim przystankiem naszej podróży jest Madryt – miasto, gdzie Picasso zetknął się z dziełami hiszpańskich mistrzów, które wywarły na niego ogromny wpływ. I choć nie mieszkał tu długo, to właśnie tu znajduje się jedno z jego najsłynniejszych dzieł.
Museo Nacional Centro de Arte Reina Sofía to miejsce, gdzie wisi monumentalna „Guernica” – najbardziej wstrząsający antywojennym manifest w historii sztuki. Obraz powstał w reakcji na bombardowanie baskijskiego miasteczka Guernica podczas hiszpańskiej wojny domowej. Za każdym razem, gdy staję przed tym gigantycznym płótnem (3,5 na 7,8 metra!), przechodzą mnie ciarki. Krzyk konia, rozpacz matki z martwym dzieckiem, chaos i fragmentacja – Picasso w genialny sposób uchwycił horror wojny.
Niedaleko znajduje się Museo del Prado, gdzie młody Pablo spędzał długie godziny, studiując dzieła Velázqueza, Goi i El Greco. Szczególnie inspirował go Velázquez i jego „Las Meninas” – obraz, który Picasso później wielokrotnie reinterpretował w swoim kubistycznym stylu. Przechadzając się po salach Prado, można niemal zobaczyć młodego artystę z notatnikiem, analizującego techniki dawnych mistrzów.
Mniej znanym, ale równie ważnym miejscem jest Real Academia de Bellas Artes de San Fernando, gdzie Picasso krótko studiował w 1897 roku. Szybko jednak znudził się akademickimi rygorami i porzucił formalne kształcenie. Jak to Picasso – zawsze szedł swoją drogą!
Picasso poza utartym szlakiem
Jeśli macie więcej czasu i chcecie zejść z typowo turystycznego szlaku, warto odwiedzić także mniej znane miejsca związane z artystą. Takim przykładem jest A Coruña w Galicji, gdzie rodzina Picassów mieszkała w latach 1891-1895. Młody Pablo uczęszczał tam do szkoły sztuk pięknych i zorganizował swoją pierwszą wystawę. Dziś w budynku dawnej szkoły mieści się małe muzeum poświęcone temu okresowi życia artysty.
Innym ciekawym miejscem jest Horta de Sant Joan w Katalonii – malownicza wioska, gdzie Picasso spędził kilka miesięcy w 1898 i 1909 roku. To tutaj rozwinął swoje kubistyczne eksperymenty, inspirując się górskim krajobrazem i średniowieczną architekturą. W miejscowym Centre Picasso można zobaczyć reprodukcje prac, które stworzył podczas pobytów w Horta.
Podróż szlakiem Picassa to nie tylko lekcja historii sztuki, ale też okazja, by zobaczyć Hiszpanię jego oczami – barwną, pełną kontrastów, namiętną. A przy okazji skosztować wyśmienitego hiszpańskiego jedzenia, wina i poznać kulturę, która ukształtowała jednego z największych artystów wszech czasów. Bo Picasso, mimo że większość życia spędził we Francji, do końca pozostał Hiszpanem – w temperamencie, w duszy i w sztuce.
Jak sam mawiał: „Wszystko, co możesz sobie wyobrazić, jest prawdziwe”. Wędrując jego śladami, można się przekonać, jak wiele wyobraźni czerpał z rodzinnych stron. No i kto wie – może ta podróż zainspiruje was tak, jak Hiszpania inspirowała Picassa? Bo jak to mówią w Andaluzji: „Lo que se aprende en la cuna, siempre dura” – co się nauczy w kołysce, zostaje na zawsze.
