Być może spędziłeś już jakąś noc w hotelu. Zapewne nie przyjrzałeś się wtedy meblom, jakie stały w pokoju, a szkoda, bo to często dość oryginalne konstrukcje. Ten artykuł dedykuję wszystkim, którzy do tej pory myślą, że meble do domu i do hotelu są podobne.
Podobieństwo tylko z nazwy
W hotelowym pokoju jest łóżko, szafa (w szafie nawet wieszaki), jest też jakiś stolik – wszystko niby tak samo jak w domu, ale poza nazwą niewiele te meble mają ze sobą wspólnego. Nawet funkcje często są inne. Dla przykładu: tak naprawdę nie ma stolików hotelowych. Poprawna nazwa mebla umieszczanego w większości pokoi hotelowych to biurko-stolik, czyli ni to biurko, ni stolik, a jednak jednego i drugiego po trosze. Jeśli chodzi o szafę, to te konstrukcje bywają bardzo złożone i łączą w sobie funkcje pawlacza, szafy na odzież długą i krótką, komódki, szuflady na bieliznę i szafki na buty: wszystko zależy od tego, jaką przestrzeń miał do dyspozycji architekt wnętrza i jakie funkcje w danym hotelu zostały uznane za najważniejsze.
Idźmy dalej: weźmy takie łóżko: niby ta sama funkcja, ale czy na pewno? Jeśli mówimy o hotelu familijnym, to łóżko równie dobrze można czasem nazwać trampoliną, a w myśl tej samej zasady biurko staje się czasem najniższą (poza podłogą) półką w pokoju. Goście hotelowi są naprawdę bardzo kreatywni, jeśli chodzi o wynajdywanie niecodziennych zastosowań dla mebli hotelowych i właśnie stąd bierze się wiele różnic między tymi meblami, jakie widzisz w hotelu, a tymi, które masz w domu.
Wytrzymałość przede wszystkim
Najważniejszy punkt każdej oferty meblowej dla hotelu to trwałość. W hotelu meble o zwykłej technologii wykonania długo by nie posłużyły. Lepsze, ale i droższe materiały, specjalnie wzmacniane konstrukcje, wzmocnione okucia, nieco inne technologie łączenia materiałów: wszystko to tylko po to, żeby meble wytrzymały dłużej. Wszak domowej szafy nie otwierasz tak często, jak hotelowej, a i łózko jest tu bardziej intensywnie eksploatowane: każdy śpi trochę inaczej, po chudym gości śpi taki bardziej przy kości, materac zużywa się w hotelu nawet po 2 latach, a jego jakości niczego nie można zarzucić.
Wzmacnianie konstrukcji jest tu niezbędne. Nawet mebel tak prosty, jak łóżko (abstrahując od tego, że terminem tym określa się nie jednoczęściowe łózko tradycyjne, ale tak zwane łóżko kontynentalne, czyli ramę i do pięciu warstw materacowych i pokryciowych bez pościeli) jest wykonane inaczej: elastyczne stelaże, dodatkowa, piąta noga na środku łóżek o wymiarach większych niż minimalne dopuszczalne: trwałość w hotelu ma wiele różnych twarzy.
Funkcja: uniwersalna
Większość mebli hotelowych pomyślana jest jako meble uniwersalne. Stąd właśnie stoliki-biurko i wall-bed-system: łóżko, które chowa się w ścianie, zapewniając większą przestrzeń lub zamieniając się w stolik doskonały na biznesowe spotkania. Szafy o setkach funkcji, wielofunkcyjne krzesła, które wyglądają zupełnie normalnie: wyposażając hotel, trzeba minimalizować wydatki. Jednocześnie też trzeba przewidzieć każde zachowanie gościa i zaspokoić, jeśli nie wszystkie, to przynajmniej większą część jego potrzeb – także tych niecodziennych i egzotycznych.
Wyposażenie hoteli musi być zróżnicowane nie tylko w zależności od klasy obiektu. Różnego typu wyposażenie instaluje się przecież nawet w różnych częściach tego samego obiektu. Inne komplety wypoczynkowe trafią do lobby, a inne do hotelowego pokoju – tutaj zasad rządzących wyposażeniem hotelowym jest całkiem sporo. Poznanie ich wszystkich jest możliwe, ale pozbawione sensu: gdyby wszyscy robili wszystko tak samo, standaryzacja hoteli miałaby wymiar absolutny i nie można byłoby budować tożsamości hotelu, a przecież nie o to chodzi, aby wprowadzać pełną uinifikację, ale o to, aby przy zapewnieniu przewidywalnego standardu, zachować oryginalność.